Wielu przedsiębiorców działa dzisiaj w Internecie i często nie wiedzą oni, że mogą bez przeszkód otworzyć działalność w UK jako "obywatele Unii Europejskiej". Oczywiście każda osoba mająca taki status może to zrobić w dowolnym rodzaju działalności, ale w przypadku biznesu wymagającego dysponowania np. lokalami do wykonywania usług potrzeba posiadać główną jednostkę w UK, a lokalnie prowadzić filię (co wielu osobom i tak potrafi się bardzo opłacać).
Tak czy inaczej jeśli zastanawiasz się nad tym, by zminimalizować wydatki "urzędowe" i zrobić to całkowicie legalnie, masz możliwość, pełne prawo założyć działalność w Anglii. Najbardziej korzystnym rodzajem takiej działalności jest spółka Limited (Ltd), czyli z ograniczoną odpowiedzialnością, aczkolwiek różniąca się od tej, jaką mamy w kraju.
Dzięki procedurze współpracy ze specjalnie zajmującymi się tym kancelariami można bardzo szybko zacząć zarabiać pieniądze unikając ciążących opłat polskiego ZUS-u oraz podatków (ponieważ roczna kwota wolna od podatku w UK wynosi ok 10 000 funtów, czyli ponad 50 000 zł). Możliwe są także odliczenia kosztów pracy i nieopodatkowana dywidenda wynosząca ok 195 000 zł rocznie, to jest ok 250 000 zł rocznie bez podatku.
Refleksja sumienia. Koszta pracy z Internecie są minimalne, niebezpieczeństwo upadnięcia na zdrowiu również. Korzystanie z państwowych urządzeń, administracji itd. w zasadzie żadne. Taka firma nie jest żadnym obciążeniem dla państwa polskiego, dlaczego zatem tak morderczo się ją opodatkowuje?
Dlaczego przedsiębiorcy chcący zarabiać właśnie w ten sposób mają stać w tym samym szeregu, co inni, znacznie narażający zdrowie i często odwiedzający lekarza (czyli wykorzystujący ubezpieczenie zdrowotne)?
Dzisiaj, dzięki prawu unijnemu tak być nie musi. To prawo jest Twoim prawem do lepszego życia, skorzystaj z niego, jak wielu ludzi skorzystało z dotacji. Ponieważ taka jest rzeczywistość, dlaczego nie mielibyśmy być z nią zgodni?
Nikogo nie okradamy zakładając firmę w UK, ale pomagamy sobie i swoim rodzinom. Czy jest w tym coś złego?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz